Współpraca polskich i skandynawskich firm może odbywać się na kilku płaszczyznach. Z jednej strony może to być typowy import, z drugiej może to być działalność franczyzowa, pośrednictwo w sprzedaży oraz przedstawicielstwo handlowe.
Import to słowo pochodzące z języka łacińskiego oznacza dosłownie in – do oraz portare – nieść. Tym terminem określa się zakup towarów za granicą po to, by wykorzystać je w obrocie wewnętrznym kraju. Odkąd Polska stała się częścią Unii Europejskiej spojrzenie na zagadnienia importu w prawie podatkowym nieco się zmieniło. Wcześniej zakup towarów w jakimkolwiek innym kraju świata wymagała odprowadzenia podatku – cła. Obecnie nadal jest tak w przypadku zakupów w krajach spoza Wspólnoty Europejskiej, jednak dokonywanie zakupów w krajach członkowskie UE traktowane jest jako zakup wewnątrzwspólnotowy i podlega innym przepisom. Innymi słowy inaczej będą traktowane towary zakupione w Szwecji, a inaczej te z Norwegii, kraj ten bowiem nie jest członkiem Wspólnoty Europejskiej, choć pozostaje z nią w bliskich kontaktach.
Jeszcze inną kwestią pozostają firmy, które maja swoje siedziby i przedstawicieli w Polsce. Przykładem może być Ikea. Skandynawska firma sprzedająca swoje towary za pośrednictwem sieci dystrybucji w Polsce. Kolejną kwestią są polscy przedstawiciele znanych zagranicznych, także skandynawskich firm. Przykładem polskiego przedsiębiorstwa blisko współpracującego z norweskimi przedsiębiorstwami jest dystrybutor norweskich kominków w Polsce, więcej na ten temat – o firmie Jotul.
W stosunkach biznesowych polskich i skandynawskich firm zachodzą różne relacje. Bywa, że to polscy przedsiębiorcy są przedstawicielami skandynawskich firm w naszym kraju, a zdarzają się także sytuacje odwrotne. Wszystko zależy od marki oraz jakości produktów, a także rynkowego zapotrzebowania.